Sunday, 1 September 2013

Recenzja płyty "Yoshiki Classical"

Płyta po którą sięgnęłam ma dla mnie bardzo wyjątkowy charakter. Dlatego ta recenzja będzie troszkę inna niż poprzednie. Może dlatego nawet z powodu o kim tu piszę.
Yoshiki- Legenda Japońskiego rocka, perkusista zepołu x-japan, kompozytor, pianista. Człowiek bardzo utalentowany i dla mnie wyjątkowy.

Jak na profesjonalistę przystało, Yoshiki świetnie dobrał swoją orkiestrę. Wykonanie utworów jest doskonałe. Płyta jest dopracowana w każdym szczególe.

Bardzo rzadko cokolwiek jest w stanie mnie wzruszyć, tak żebym płakała. Jednak w ty wypadku mogę śmiało przyznać że przy pierwszym utworze zaczęłam płakać i już na każdym kolejnym tak pozostało.
Utwór„Miracle”od samego początku mnie wzruszył.
Każda piosenka nasycona jest emocjami i zarazem wyjątkowa. Słuchając „Golden Globe Theme” miałam wrażenie jakby słońce nagle wyszło i świeciło mi nad głową, tak bardzo pozytywną siłę ma ten utwór.

Kiedy usłyszałam „Tears” przypomniała mi się wersja zespołu X Japan. Równie piękna ale i inna. Obie na swój sposób wyjątkowe. Raz jeszcze zapłakałam, w myslach mając głos Toshiego, śpiewającego słowa tej przepięknej ballady.
Z kolei „Forever Love” to moja ukochana ballada. Dodatkowo tak przepiękna aranżacja podziałała na mnie w jeden sposób. Płacz to za słabe określenie dla tego co się ze mną działo.

Pianino w „I'll be your love” zachwyciło mnie i porwało do innego świata pełnego magi oraz pozytywnej energii i uśmiechu.

Mam nadzieję, że w tej płycie wszyscy słuchacze znajdą coś dla siebie. Trochę wzruszenia, radości i zadumy, tych wszystkich emocji które ja znalazłam.


„Yoshiki Classical” jest najlepszą z płyt które słyszałam do tej pory.  

No comments:

Post a Comment